Pewnie większości z Was w ramach waszych motoryzacyjnych przygód, prędzej czy później przydarzyła się jakaś stłuczka czy obcierka.
Jeśli ktoś wjechał w Was lub macie auto casco taka sytuacja wydaje się dość prosta – kontaktujecie się z ubezpieczalnią i po jakimś czasie auto wędruje do warsztatu gdzie zostaje naprawione, przeważnie bezgotówkowo. Wy nie musicie martwić się o części bo wszystkim zajmuje się warsztat, któremu zlecono naprawę. Tak wygląda to w uproszczeniu.
Zupełnie inaczej jest jednak gdy AC brak a wypadek wydarzył się z waszej winy. Wtedy niestety kosztami oraz organizacją naprawy trzeba zająć się na własną rękę.
Najczęściej w takiej sytuacji kluczową rolę odgrywa cena. Nikt nie lubi wydawać pieniędzy na takie rzeczy. Warto jednak naprawę wykonać dobrze, by po krótkim czasie partacka robota nie odbiła się echem.
Pomijając kwestie wyboru warsztatu, w głowie decydenta pojawia się również inne ważne pytanie.
„Na jakich częściach naprawić auto?”
No właśnie… najlepszym wyborem byłaby wizyta w ASO i zamówienie nowych części. Wybór najlepszy, ale i najdroższy. Cena skompletowania w taki sposób części, potrafi niekiedy przewyższać kilkukrotnie wartość auta, zwłaszcza jeśli ma już ono kilkanaście wiosen za sobą.
W takiej sytuacji zostają nam jednak jeszcze dwa inne wyjścia.
Nowe zamienniki czy używane ale oryginalne?
Takie pytanie zada sobie pewnie większość z Was podczas kalkulowania kosztów naprawy. Odpowiedź na nie nie jest prosta bowiem, każda z opcji ma swoje plusy ale również niestety i minusy. Kluczowe z nich postaram się wymienić poniżej.
Nowe zamienniki
plusy:
– części nowe,
– części wolne od mankamentów,
– w przypadku części blacharskich po malowaniu jedna warstwa
– lakieru,zazwyczaj ceny niższe względem orygnialnych części z rynku wtórnego.
minusy:
– często tanie zamienniki są niskiej jakości,
– słabe dopasowanie,
– konieczność malowania części blacharskich,
– podwyższone ryzyko korozji części blacharskich,
– części elektroniczne mogą nie mieć atestów.
Używane oryginalne
plusy:
– części zazwyczaj dobrze dopasowane,
– wysoka jakość materiałów (taka sama jak w aucie przed wypadkiem)
– części blacharskie można dobrać pod kolor (brak konieczności malowania)
– ryzyko korozji w przypadku części blacharskich porównywalne z autem przed naprawą.
minusy:
– ryzyko trafienia na część po naprawie,
– części często posiadają mankamenty (zarysowania, drobne obicia czy pęknięcia),
– podwójny lakier w przypadku części do malowania,
– ceny często wyższe niż ceny zamienników ale niższe niż części oryginalnych z rynku pierwotnego.
Jak widzicie, wybór nie jest prosty, a każdą kalkulację należy traktować indywidualnie. Jeśli chodzi o części blacharskie, to w moim przekonaniu jeśli rynek części używanych ale oryginalnych jest spory to warto wybrać tę opcję ale podczas poszukiwań kierować się przede wszystkim tym aby część nie była wcześniej naprawiana lub też nie kwalifikowała się do naprawy, a także by była w jak najlepszym stanie i jeśli to możliwe w tym samym kolorze co wasze auto bo dzięki temu zaoszczędzicie parę „stówek” na lakierowaniu. Blach „zamienników” raczej bym się wystrzegał, ze względu na to, że często są z o wiele niższej jakości materiałów, przez co potrafią już po paru miesiącach zacząć korodować, a poza tym trudno o dobre ich spasowanie na aucie.
Oczywiście inaczej wygląda to gdy posiadamy auto unikatowe i mało popularne bądź wiekowe. Wtedy trudno o części oryginalne z rynku wtórnego i niekiedy jedyną rozsądną finansowo opcją jest zakup zamiennika i czasem niestety „rzeźbienie”.
W przypadku części mechanicznych i elektrycznych sytuacja wygląda nieco inaczej. Często kupując używaną część nie jesteśmy w stanie przed zamontowaniem w naszym aucie sprawdzić jej sprawności dlatego jeśli sprzedawcy nie dają nam gwarancji, chociażby rozruchowej lepiej zainteresować się zamiennikami. Tylko nie tymi najtańszymi i bez atestów 🙂
